PRZYSTANEK MROZY 28.01.16
KOŁO TURYSTYCZNE SKiE
W tę mroźną, ale piękną sobotę odważnie wyruszyliśmy na wędrówkę po zaśnieżonych drogach i nawiskach śnieżnych. Te ostatnie miały to do siebie, że znienacka spadały na nas z drzew, a czasem były zrzucane celowo – zwłaszcza przez Anię i Sandrę, które nie mogły powstrzymać się od psot. Było wesoło, śmiech niósł się, a promienie słoneczne ogrzewały nas od góry, co sprawiało, że kilometry mijały w mgnieniu oka.
Pokonaliśmy ponad 10 km, ale w trudnych warunkach marszu po śniegu, można śmiało powiedzieć, że to jakby kilkanaście kilometrów. Warto dodać, że marznąć zaczęliśmy dopiero po wyjściu z powrotnego pociągu – w ciepłej, bezpiecznej przestrzeni, po dniu pełnym przygód.
Dziewczęta wędrowały wyjątkowo dzielnie, nie narzekając na trudności i z uśmiechem pokonując każdą przeszkodę. Ciekawe, kiedy chłopcy wezmą z nich przykład i będą równie odważni i pełni entuzjazmu w kolejnych rajdach?










